Najgorszy film jaki w życiu widziałem. Teleportujący się psychol z właczonym godmodem. Masa losowych wydarzeń wyciągnięty z odbytów najczarniejszych murzynów, które nie mają jakiegokolwiek sensu. Irracjonalne zachowanie postaci. Niestety, ludzie lubią doszukiwać się w kupie złota, a wiadro pomyj wylane na płótno potrafią nazwać arcydziełem.