Scenarzysta postanowił zaczerpnąć inspiracje do filmu z miejscowego przedszkola pytając się dzieci o opowieść gangsterską.
95% ludzi przeliczy kasę z walizki. A w filmie koleś sobie leży wieczorem w łóżeczku jakby nic się nie stało. Mądry człowiek spakowałby się zaraz po przeliczeniu kasy i wyjechał w jakimkolwiek kierunku. Nie kojarzę w jakich latach była akcja filmu ale obstawiam lata 60 ubiegłego wieku. Nadajnik z bateriami działałby max 3 dni i po bateriach. Nadajnik nie miał antenki a w szybie wentylacyjnej nie miał prawa wydostać się sygnał poza budynek. Kanały wentylacyjne robione są z aluminium lub ocynkowanej blachy że względu na wilgoć jaką człowiek wydała. Takie blachy idealnie tłumią sygnał radiowy. Policjant na komisariacie nie zamyka podejrzanego w celi tylko sądzą go na ławce za plecami. Miasto gdzie się strzelają w nocy wygląda jak portal naszaklasa.pl gdzie jakieś dziecko przypadkowo się zalogowało.