Filmy jest fatalny. Dobry temat, ciekawa postać, ale wszystko to zostało zmarnowane. Film jest nudny, dłużący się, w ogóle nie trzyma w napięciu. Stanowczo w nim za dużo wątków romansowo-sentymentalnych. A mógł to być bardzo dobry film polityczny.
Masz rację, film jest mdły, przesadnie laurkowaty, pełen banałów. Karygodne, że mając za punkt wyjścia osobę o tak bogatym i interesującym życiorysie, kręci się coś kompletnie pozbawionego wyrazu.
Zgadzam się z Wami. Totalnie zmarnowany potencjał. A mógłby powstać świetny film. Bohater niezwykle interesujący, a zrobili z niego strasznie mało wyrazistą postać. Beznadzieja.