Dwa tygodnie po tym, jak The Hollywood Reporter opublikował artykuł demaskujący przemocowe zachowania
Scotta Rudina, producent odniósł się do sprawy.
Rudin, który ma na koncie m.in. takie tytuły jak "
To nie jest kraj dla starych ludzi" czy "
Social Network", opublikował oświadczenie, w którym ogłasza, że rezygnuje z pracy przy swoich nadchodzących filmach.
W zeszłym tygodniu
Rudin przeprosił po raz pierwszy, zapowiadając, że wycofuje się z pracy przy swoich produkcjach na Broadwayu.
Wiele powiedziano o moich niepokojących relacjach ze współpracownikami. Jest mi niezwykle przykro, że moje zachowanie zadało tyle bólu, napisał producent.
Po przemyśleniu sprawy podjąłem decyzję, by natychmiastowo zrezygnować z udziału w swoich nadchodzących broadwayowskich produkcjach. Kiedy zabrałem głos w weekend, byłem skupiony na ponownym otwarciu Broadwayu. Nie chciałem, by moja przeszłość przeszkadzała w próbie powrotu do pracy, czytamy z kolei w nowym oświadczeniu
Rudina.
To dla mnie jasne, że powinienem obrać tę samą drogę w przypadku filmu i streamingu. Przepraszam za ból, który wywołałem, i wycofuję się, by pracować nad osobistym rozwojem. W międzyczasie potwierdzono listę filmów, przy których nie będzie już pracował
Rudin. To przygotowywane we współpracy ze studiem A24 "
Red, White and Water" z
Jennifer Lawrence, "
The Tragedy of Macbeth"
Joela Coena z
Denzelem Washingtonem i
Frances McDormand, "
The Humans" ze
Stevenem Yeunem oraz "Men"
Aleksa Garlanda.
W tekście opublikowanym przez The Hollywood Reporter znalazło się świadectwo szeregu osób, które pracowały z
Rudinem (część ujawniła swoje nazwiska). Z ich słów wynika, że obrażanie ludzi, napady szału, dyskredytowanie byłych pracowników i toksyczna, nerwowa atmosfera pracy są na porządku dziennym w biurze producenta.